~~*Kira*~~
Po zjedzonym już śniadaniu, na które składał się cały szwedzki stół, gdyż Mito znudziło się czekanie, aż na coś się zdecydujemy, ruszyliśmy w dalszą drogę. Kompletnie nie mieliśmy pojęcia, gdzie powinniśmy iść. Wpadliśmy na pomysł stworzenia kompasu, ale las okazał się być w zasięgu jakiegoś pola magnetycznego, gdyż kompas nie działał.
- Co teraz zrobimy? - zapytałam zrezygnowana.
- Możemy podlecieć do góry i jeszcze raz spróbować coś znaleźć - zaproponowała Mistle.
- Chyba nic lepszego nie możemy zrobić - stwierdził Tatsu. - To kto tam poleci?
- Ja mogę - powiedziała Mistle.
Nietrudno się było domyślić, że chce się znaleźć jak najdalej od Mito, który coraz bardziej ją denerwował.
- Ja też - zaoferowała Will.
- Świetnie - zarządził Tatsu, który zaczął nami dowodzić. - Will, połącz nas telepatycznie, będziesz wiedzieć na jaką odległość się nie zapuszczać i szybciej będziesz mogła wszystko przekazać.
Will skinęła głową i skupiła się na chwilę. Potem otworzyła oczy i razem z Mistle uniosły się nad ziemię.
**Fier**
Ech, ja i ten mój instynkt -.- Kazał mi dzielić się od reszty i pakować w jakieś krzaki, a ja oczywiście musiałem go posłuchać. Ciekawe czy pozostali zauważyli moją nieobecność. Zresztą nie ważne. Znalezienie ich raczej nie sprawi mi problemu, a jeżeli to mi się nie uda sam dotrę do Akademii. Puki co sprawdzę dokąd mnie pan instynkt prowadzi.
~~*Kira*~~
- Dobra, to teraz... - zaczął Tatsu, ale przerwało mu moje pytanie.
- Gdzie jest Fier?
Cała nasza czwórka zaczęła się rozglądać, w nadziei, że chłopak stoi gdzieś niedaleko. Niestety, Fiera nigdzie widać nie było.
- Zawsze możemy go tu zostawić i sami szukać wyjścia.
- Mito! - zawołałam. - Jasne że nie możemy!
- Dlaczego? - zapytała nieprzytomnie niebieskowłosa.
- Yo! - fuknęłam, powodując śmiech u bruneta. - Czy ty w ogóle wiesz o czym rozmawiamy?
- Nie do końca... Zamyśliłam się na chwilę... - odparła.
Westchnęłam. Tak szybko stąd nie wyjdziemy...
**Fier**
W końcu dotarłem do jaskini w której stało wielkie gniazdo. W jego wnętrzu leżało pełno skorup wśród których zacząłem szperać. Udało mi się znaleźć jedyne ocalałe jajo. Było trochę większe od strusiego i srebrzystobiałe. Gniazdo na pewno było opuszczone, a kto wie może coś się jeszcze spod tej skorupy wyjdzie. Teraz pozostaje mi tylko wrócić do miejsca gdzie oddzieliłem się od pozostałych i iść ich topem.
~~*Kira*~~
Razem z Tatsu rozmyślałam nad tym co zrobić dalej, w trakcie gdy Mito denerwował Yo, najwyraźniej czerpiąc z tego wielką przyjemność.
- Kiraaa! - usłyszałam po raz kolejny. - Powiedz mu coś!
- Yo, nie sądzę żeby...
- Kira!
- Mito, mówię ci coś - powiedziałam.
- No, Kira!
Już miałam coś dodać, gdy usłyszałam szelest krzaków za nami. Odwróciłam się i zobaczyłam Fiera, niosącego w ręku jakiś srebrzystobiały przedmiot.
**Fier**
- Fier na co ci to... jajko?- na powitanie usłyszałem pytanie Tatsu.
- Będę robił jajecznice, wiesz.
- Podzielisz się?- odezwała się YoYo.
- Nie.
- Sknera.- mruknęła niebieskowłosa najwyraźniej obrażona i odwróciła się do mnie tyłem. Musiałem zrobić iście inteligętną mine bo Mito zaczął się śmiać.
- Ale tak na serio masz zamiar sam zjeść jajecznice która z tego wyjdzie?- Tatsu wskazał na trzymany przeze mnie przedmiot.
- Nie karmią was czy co? Znajdźcie sobie swoje.- odwróciłem się, a moja twarz zaliczyła bliskie spotkanie z gałęzią. Kira spojrzała na mnie zażenowana i powiedziała ignorując śmiechy chłopaków.
- Skoro już się znalazłeś Fier, to możemy nareszcie wyjść z tego lasu.
- Nie rozumiem dlaczego wam tak śpieszno do tej całej Akademii.- mruknąłem.
- Nie wiem jak ty, ale moim marzeniem nie jest mieszkanie w lesie. Zwłaszcza w lesie takim jak ten - stwierdziła Kira.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz