-Witaj w Akademii Niezwykłości Kira - zaczęła Gertrue.
-To ty? No ja nie mogę! Myślałam, że mam z tobą spokój raz na zawsze! - krzyknęłam.
Kobieta posłała mi tylko mordercze spojrzenie i dokończyła swój "wykład". Ostatecznie dostałam kluczyk z numerem osiemnaście i uciekłam zanim wydrukowano mi plan lekcji. Kilka godzin błądziłam po korytarzach odnajdując wściekłą sprzątaczkę, jeszcze gorszą kucharkę, zmutowane coś, jeszcze jedno zmutowane coś... i kilka innych cosiów. Tak w skrócie. W końcu wpadłam na kogoś.
-Mistle! - krzyknęłam, rzucając się dziewczynie na szyję.
-Uhm... Cześć Kira... Nie mogę oddychać - mruknęła brunetka.
-Nic nie szkodzi - wyszczerzyłam się do niej.
W odpowiedzi otrzymałam mordercze spojrzenie.
-Masz coś do jedzenia? - zapytała po chwili.
-Czekaj - powiedziałam, grzebiąc w torbie. - Mam tu czekoladę...
-Może być!
Szybko połamałam tabliczkę na rządki i dałam jeden Mistle. W odpowiedzi otrzymałam jej tradycyjny półuśmiech. Zjadłyśmy całą tabliczkę nadal stojąc na korytarzu. Chwilę rozmawiałyśmy.
-A, jaki masz numer pokoju? - zapytałam.
-Szesnaście.
-Ja osiemnaście.
-Czyli mieszkamy obok. Zaprowadzę cię - mruknęła.
Wędrowałyśmy plątaniną korytarzy, sal i pokoi, a ja miałam coraz większe wrażenie, że się zgubiłyśmy. Oczywiście Mistle do tego nie dopuściła, więc jakoś znalazłyśmy pokoje.
-Jestem głodna... - powiedziałam po chwili.
Niebieskooka spojrzała na mnie i powiedziała:
-Idziemy szukać żarcia w lesie, czy ryzykujemy konfrontację z żywą galaretką w stołówce?
-To tu jest las? - zapytałam podchodząc do okna.
Cały krajobraz to było podwórka, a za nim drzewa... Ta... Widać, ze Mistle jest bardziej ogarnięta ode mnie...
-Zapolujmy na galaretkę! - zdecydowałam.
-Jak wolisz... - odparła dziewczyna.
Wyciągnęła zza paska dwa sztylety i podała mi jeden z nich.
-To do obrony - wyjaśniła.
Skinęłam głową z uśmiechem i ruszyłyśmy w stronę bufetu.
~~~*~~~
Witam, witam! Jak widzicie wreszcie dołączam! Napisałam ten rozdział dla Mistle no i niech się cieszy xD
-Jestem głodna... - powiedziałam po chwili.
Niebieskooka spojrzała na mnie i powiedziała:
-Idziemy szukać żarcia w lesie, czy ryzykujemy konfrontację z żywą galaretką w stołówce?
-To tu jest las? - zapytałam podchodząc do okna.
Cały krajobraz to było podwórka, a za nim drzewa... Ta... Widać, ze Mistle jest bardziej ogarnięta ode mnie...
-Zapolujmy na galaretkę! - zdecydowałam.
-Jak wolisz... - odparła dziewczyna.
Wyciągnęła zza paska dwa sztylety i podała mi jeden z nich.
-To do obrony - wyjaśniła.
Skinęłam głową z uśmiechem i ruszyłyśmy w stronę bufetu.
~~~*~~~
Witam, witam! Jak widzicie wreszcie dołączam! Napisałam ten rozdział dla Mistle no i niech się cieszy xD
Ciekawe, ciekawe. Skąd Kira zna dyrkę? W jednym miejscu zjadłaś przecinek i literkę.
OdpowiedzUsuń"- Witaj w Akademii Niezwykłości Kira. - zaczęła Gertrue."
powinno być:
- Witaj w Akademii Niezwykłości, Kira. - zaczęła Gertrude.
Tak wiem. Wróciła Mistrzyni Czepialstwa. Mogę się uczepić jeszcze tylko długości. Nie zdążyłam się rozczytać, a tu już koniec. Wiem, wiem. Jestem niedobra. Możesz mnie uderzyć patelnią jak chcesz.
A mnie nie bij patelnią bo ucieknę do lasu xP
OdpowiedzUsuńWiecie co? Normalnie Kira mnie zmotywowała i zaraz biorę się za pisanie notki aby dołączyć i może jeszcze dzisiaj ją do Was wyślę!
Sabriela: Hura! Will wreszcie wzięła się do roboty ^^.
Will: Nie wiesz kiedy sobie darować, co? -,-
Sabriela: Nieee ^^.
Ech... taa.. tylko ja mogłam napisać taki inteligentny komentarz ^^
Will
Hahahahah, zajebisty tytuł rozdziału.
OdpowiedzUsuńMyślałam, że padnę.
Ciekawe, skąd Kira zna tę babkę. Hahahh. To musi być ciekawe.
Boże, nie, ktoś mi się lampi ze spacji. ◆ nie pytaj ◆
Nie ma to jak zmutowane coś.
Hahha, świetne dajesz imiona.
Sztylety??
To co tam się będzie działo, u licha?.????!!!
Jak mogłaś skończyć w tym momencie, Killeru Ty!!!!
A ten rozdział trochę wyżej oceniam niż poprzedni, jak chcesz wiedzieć, a zapewne chcesz.
I wpadnij do mnie.
tajemniczykot.blogspot.com.
Tylko nie wyciągaj na mnie jakiegoś sztyletu, kosy czy pogrzebacza.
;D
Haha, co do Twójego poprzedniego komentarza... Kira jest popularne, jednak u mnie funkcjonowało jeszcze przed tym jak stało się modne xD
UsuńSerial - nie wiem, jedyny jaki znam, to Death Note, tylko tam kojarzę, że był Kira, ale męski xD
Wiesz, z czymś kojarzył mi się Twój nick. Poszperałam. Okazało się, że byłaś jedną z niewielu osób, która komentowała mojego pierwszego bloga (o Death Note), obecnie zamkniętego. Jestem ciekawa jak to się stało, że spotykamy się teraz tutaj (mam inne konto). Cóż za zbieg okoliczności... :P
Wpadnę na bloga, ale na razie nie mam czasu :/ Nie martw się, nie mam w planach żadnych sztyletów, kosy, pogrzebaczy, mieczy, noży, itp. xD Będzie to pokojowa wizyta XD No, chyba, że mnie wciągnie, a Ty długo nie będziesz dodawała rozdziału... ;P
Ja z serialów znam trzy Kiry, heheh (:.
UsuńTrochę oglądam.
W ogóle to teraz ściągam "The Blacklist". Widziałam dopiero pierwszy odcinek, ale naprawdę mnid wciągnęło - dziwne, że tak szybko. Naprawdę serial polecam. Heh, tyle że problem jest taki, że nie wiem, co jest w Twoim guście.
Z anime to ostatnio widziałam pierwszy odcinek "Zombie Loan" i tak mi gały wyszły. Przyznam, że spodziewałam się czegoś innego, ale zobaczę kolejne odcinki.
Tia... na dodatek mój nick wpada we wzrok, hahah. Wiesz, mam taki niepospolity.
Ty, a już widziałam kilka osób, które się Kirą nazwały.
Wiesz, co ja tak w ogóle jeszcze odkryłam, ale nie tak ostatnio - że sporo czarnych charakterów, oczywiście żeńskich, hah, ma na imię Helen/Helena. Ciekawe...
A, i tak pamiętam tego bloga (:.
No patrz, a ja całego tego nie przeczytałam jeszcze - co do tego, dopadła skleroza i brak czasu.
Brak czasu to Ciebie chyba akurat też, skoro dopiero teraz mi odpisujesz. Ja aż tak nie mam.
Przeznaczenie...? Hihihi シ.
Wiesz, dziwne rzeczy się zdarzają.
Ja kiedyś spotkałam takiego kolegę we Władysławowie. ;D
Też dziwne, że akurat na siebie wpadliśmy.
Wiem, wiem, od wieków nie byłaś i wpadniesz nikt nie wie, kiedy.
E tam, z rozdziałami to ja na razie nie mam problemu.
Ale, żeby było oryginalnie, możesz wyprawić mi pogrzeb ze sępami - wiesz, normalnie pogrzeb, tyle że potem sępy rozrywają mięsko. シ
Ah, i jestem ciekawa, co ześ tam znalazła, grzebiąc o mnie w sieci.
UsuńAle tego zaraz się pewnie sama dowiem.
Hahah.
Nie ma to jak szukać w necie info na swój temat... ;D