niedziela, 5 października 2014

Smocza logika

~~*Kira*~~
Na urodziny dostałam sporo książek, więc postanowiłam troch je poczytać. Cieszyłam się z nich jak głupia. Zwłaszcza gdy spojrzałam na moją półkę, coraz bardziej pełną.
Wzięłam prezent od Yo i zadowolona postanowiłam poszukać jakiegoś fajnego miejsca do poczytania. Przemierzałam korytarze Akademii, nie bardzo wiedząc czego właściwie szukam. W pewnym momencie znalazłam pustą salę lekcyjną, w której znajdowała się tylko tablica oraz biurko nauczyciela. Moją uwagę przykuł jednak ogromny parapet. Udało mi się skołować jakieś poduszki i rozłożyłam się na nim wygodnie. Otworzyłam książkę i zaczęłam czytać, ciesząc się chwilą spokoju i kolejną wspaniałą historią opierającą się na moich kolanach.

>>*Luke*<<
Szedłem z Mattem korytarzem. Mój brat wciąż miał mi za złe zostawienie go sam na sam z uczuciową stokrotką, która dziś rano próbowała dostać się do jego pokoju. Ale co poradzę, że nie mogłem przestać się śmiać! To nie moja wina!
Gdy mijaliśmy kolejną salę, kątem oka zobaczyłem jakiś ruch. Cofnąłem się i zobaczyłem Kirę siedzącą na parapecie i czytającą książkę. Wszedłem dl klasy.
- Cześć! - zawołałem.
Kira z zaskoczenia prawie spadła z parapetu. Zaśmiałem się cicho.
- Ej! Nie można tak straszyć ludzi! - zawołała.
- Wytłumacz to jemu - odezwał się Matt stojący w drzwiach.
- Cześć Matt! - odparła z uśmiechem szatynka.
- A ze mną to już się nie przywitasz? - zapytałem, udając obrażonego.
- Nie - odparła, pokazując mi język.

<<Matt>>
Uśmiechnąłem się lekko widząc jak Kira traktuje mojego brata. Przyda mu się ktoś, kto nie będzie się po prostu denerwował przez jego wygłupy ale odpowie mu w podobny sposób.
Luke spojrzał na mnie, a potem przeniósł wzrok na Kirę.
- Dlaczego? Jestem od niego fajniejszy! - wykrzyknął. Wyglądał trochę jak obrażony przedszkolak. - Udowodnię ci! - Przyspieszył i znalazł się przy tablicy. Szybko nabazgrał na niej jakąś liczbę. - Spójrz! W skali 1/10 taki jestem fajny!
Na tablicy widniała liczba 19/10. Westchnąłem.
- Luke, jak zwykle o czymś zapomniałeś - powiedziałem i podszedłem powoli do tablicy. Wziąłem kredę i dopisałem przecinek pomiędzy 1 i 9. - Teraz lepiej.
Kira zachichotała, a Luke spojrzał najpierw zaskoczony na mnie, a potem przeniósł wzrok na rozbawioną dziewczynę.
- Powinnaś mnie bronić a ty co?! - zawołał z uśmiechem.
- Niby dlaczego? - odparła szatynka. - To prawda! - znów zachichotała, zadowolona że może trochę podenerwować blondyna.
- Zobaczymy! Odwołaj to! - Przyspieszył i znalazł się tuż obok niej. Zaczął ją łaskotać.
Kira wybuchnęła jeszcze większym śmiechem.
- Dobra, dobra! Odwołuje! - próbowała. - Matt, pomóż!
- Powiedz, że jestem fajny! - dorzucił Luke.
- Jesteś! Jesteś fajny! - zapewniała dziewczyna, starając się uwolnić.
Patrzyłem na nich i czułem się jak w przedszkolu. Przynajmniej Luke trafił wreszcie na kogoś na kogo może zmarnować trochę energii i nie dostać za to kary.

**Fier**
Szedłem korytarzami Akademii szukając Ilied. Jakimś cudem dałem się namówić smoczycy na grę w chowanego i teraz tego żałowałem. Raz, że mała na pewno będzie wiedzieć dokładnie gdzie jestem i zmieniać kryjówki, a dwa pewnie wejdzie gdzieś gdzie ja w smoczej postaci nie dam rady. Teoretycznie mógłbym się zmienić  w człowieka tyle, że po prostu nie mogę.
Nagle usłyszałem czyiś śmiech i zaciekawiony wszedłem do klasy z której on dochodził (czyt. wsadziłem tam łeb i szyje). To co zobaczyłem nie zaskoczyło. Luke robił coś Kirze przez co się śmiała. Jedyne co my na myśl przychodziło to smocze gody, ale one były o wiele bardziej brutalne. Po mimo, że jestem w połowie człowiekiem nie wiem jak to zachodzi u ludzi. Nie wiedząc co ot tym myśleć po prostu spytałem Matta
- Co oni robią?

<<Matt>>
- Luke łaskocze Kirę - odparłem. - Chce żeby przyznała, że jest fajny.
- Aha - powiedział zmieszany.
Spojrzałem na niego zaskoczony.
- O co chodzi? - zapytałem.
- Po prostu za bardzo wziąłem to na smoczą logikę - mruknął.
- Dobra... - odparłem.
Przeniosłem wzrok na Luke'a i Kirę. Dziewczyna wciąż chichotała, a blondyn stał obok niej. Dumny z siebie nawet nie zauważył pojawienia się Fiera. Szatynka pierwsza się ogarnęła.
- Cześć Fier! - zawołała, machając.
- Nawet z nim się wita a ze mną nie! - zawołał cierpiętniczo mój brat.
Kira znów zachichotała i zeskoczyła z parapetu. Złapała książkę i spojrzała na Fiera.
- Nie widzieliście gdzieś Ilied? - zapytał.

~~*Kira*~~
- Nie - odparłam. - Coś się stało?
- Bawimy się w chowanego - mruknął smok.
- Jak słodko - mruknęłam z uśmiechem. - Jak byłam mała zawsze chciałam mieć starszego brata.
Luke spojrzał na mnie zaskoczony.
- To nie gadamy o Ilied? - zapytał. Zachichotałam. - Nigdy nie zrozumiem dziewczyn - odparł finalnie.
- Może Luke nim zostanie? - zapytał Fier. - Widać że dobrze się dogadujecie.
Spojrzałam zaskoczona na blondyna, który odwzajemnił moje spojrzenie. Usłyszałam cichy śmiech Matta i po chwili odpowiedziałam tym samym. Tylko Luke stał jak zamurowany.
- Fier, chyba więcej czasu spędziłeś ze smokami niż z ludźmi - odparł blondyn.
- Tu niestety masz rację - westchnął. - Wychowywał mnie ojciec, który był smokiem.
Nagle za chłopakiem rozległ się dźwięk tłuczonego szkła.
- To Ilied! - powiedział i ruszył w stronę, z której dochodził dźwięk.

>>*Luke*<<
- To było... dziwne - stwierdziłem.
- Trochę - odparła Kira. - Ale to smok. Widocznie rozumuje inaczej niż my - Wzruszyłem ramionami. Westchnęła. - Lepiej już pójdę. Obiecałam Mistle, że pomogę jej znaleźć kila rzeczy.
Ruszyła w stronę drzwi. Przyspieszyłem i otworzyłem je przed nią zanim zdążyła dotknąć klamki.
- Odprowadzę cię - zaproponowałem.
Szatynka spojrzała na mnie trochę zaskoczona, ale zaraz podziękowała mi uśmiechem. Ruszyliśmy w stronę pokoju Mistle rozmawiając.
- Jestem świetnym tancerzem, nie sądzisz? - zapytałem z łobuzerskim uśmiechem, nawiązując do jej urodzin, gdy poprosiłem ją do tańca.
 - Wprost genialnym - odparła podobnym uśmiechem do mojego i zachichotała.
Nawet nie zauważyłem, kiedy znaleźliśmy się pod pokojem Mistle.

4 komentarze:

  1. Omg, gody?!Serio?! XDDD Czy wy chcecie doszczętnie wypalić moje resztki psychiki? XD
    Shun: Powietrza. Ty już psychiki nie masz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To był pomysł Irs! XD Moja i Skye reakcja była taka sama! XD

      Usuń
    2. Tu Kira z anonima. Nie ogarnęłam, że nie jestem zalogowana XD

      Usuń
    3. Domyśliłam się ;)
      Will (też z anonima XD)

      Usuń