niedziela, 25 stycznia 2015

Mito i kwiaty?

Mito i kwiaty? Czy ja mam omamy?
Moje usta same wygięły się w literkę "O" a ja stałam i patrzyłam oniemiała na chłopaka. Nie spodziewałam się usłyszeć od niego takich słów. Nie uwierzyłabym w to, gdybym tego nie widziała.
"- Mistle, pójdziesz ze mną jutro na randkę?"
Nadal w to nie wierzyłam.
Mito uciekł zanim zdążyłam się otrząsnąć i odpowiedzieć. Chociaż w sumie nadal się nie otrząsnęłam.
Włożyłam kwiaty do wazonu w moim pokoju i usiadłam na łóżku. Spojrzałam za okno. Czy on naprawdę zaprosił mnie na randkę? Mito?
I po chwili na mojej tworzy pojawił się uśmiech, gdy moja wewnętrzna część, ta tak bardzo dziewczyńska, przejęła kontrolę.
On naprawdę zaprosił mnie na randkę!
Miałam ochotę zacząć się śmiać. Po chwili jednak spoważniałam. Skoro uciekł to jak miałam mu to przekazać? Ech... Ale mi narobił kłopotów. A jak do niego pójdę i spotkam Kirę? Szatynka nie pozwoli mi po prostu tam pójść, nie opowiadając jej co się właściwie stało.
Wstałam i podeszłam do biurka. Otworzyłam jedną z szuflad i wyjęłam notes i pióro. Na każdej stronie notatnika, w górnym rogu narysowany był wilk na tle księżyca w pełni, mój ulubiony wzór. Usiadłam i napisałam na kartce jedno słowo, po czym zgięłam ją na pół i odłożyłam.
"Tak".
Zastanawiałam się czy nie powinnam dopisać czegoś jeszcze, ale nie wiedziałam co. Poza tym Mito na pewno się domyśli, że to ja, w końcu zna mój charakter pisma. I mój minimalizm. A ten obrazek z wilkiem w rogu powinien już rozwiać wszystkie wątpliwości...
Wstałam i ruszyłam w stronę drzwi. Wyszłam na korytarz, uprzednio upewniając się, że jest pusty i ruszyłam w stronę pokoju chłopaka. Szybko pokonałam dzielący mnie od niego dystans. Stanęłam pod wejściem. Wzięłam głęboki oddech i wsunęłam liścik przez szparę między podłogą i drzwiami. Z pokoju usłyszałam jakieś krzyki Mito i domyśliłam się, ze pewnie znowu z kimś w coś gra. Postanowiłam nie pukać, bo i tak by nie usłyszał, ale kartkę powinien zobaczyć.

3 komentarze:

  1. Nie mówić Kirze, huh? Jak ty tak możesz! Swojej przyjaciółki unikać! Taki piękny post, a ty mi tak o. Foch normalnie. No.
    Ale i tak było słodziaśnie i pięknie <3 Masz okejkę ^^ (y)

    OdpowiedzUsuń
  2. Toooo jeeest taaaakieeeee uroooczeeee!*Dookoła latają serduszka*Czy mamy się zbierać na prezent ślubny XD?
    Ale to i tak było słodkie ^///^

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak szczerze to jestem rozbawiona tymi komętarzami. xD

    OdpowiedzUsuń